Strona główna 
Mapa strony
13 czerwca, podekscytowane przedszkolaki z MOTYLKÓW i KONICZYNEK niecierpliwie czekały na obiecaną wycieczkę. Po szybkim śniadaniu wyruszyliśmy w drogę do Śląskiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Pierwszym etapem naszej wycieczki był pobyt w Parku Linowym „Silesia”. Nasze dzieciaki niczym Tarzani pokonywały sprawnie każdą przeszkodę, umocowaną między drzewami. 
Kto nie wierzy to niech zerknie na poniższe zdjęcia a sam się przekona . Zabawa była przednia, pokonując trasę z przeszkodami dzieci miały okazję do przeżycia niesamowitych wrażeń i czerpały radość ze wspólnej zabawy. Przedszkolaki rozwijały pewność siebie, koordynację ruchów, przełamywały barierę lęku wysokości. Po intensywnym wysiłku, nadszedł czas na przejazd Elką, Dzięki "Elce" mogliśmy podziwiać Park. Z bliska mogliśmy zobaczyć Stadion Śląski, z góry można przyjrzeć się Rosarium, gdzie o tej porze kwitną przepiękane kwiaty, promenadzie gen. Jerzego Ziętka czy Wesołemu Miasteczku, które kusi swoimi nowymi atrakcjami. Taki niecodzienny przejazd przeszklonymi, wygodnymi i jakże bezpiecznymi gondolami sprawił dzieciakom wielką frajdę.
Kolejnym etapem była wizyta w Górnośląskim Parku Etnograficznym. Wystarczyło tylko wyjść z Parku Śląskiego w okolicach Stadionu Śląskiego i przejść parę kroków, by znaleźć się w zupełnie innym świecie. Dla dzieci to niezwykła gratka, żeby zobaczyć jak kiedyś wyglądało życie, czy jak wyglądały dawne sprzęty w gospodarstwie domowym. Po opuszczeniu Skansenu spacerkiem przeszliśmy główną aleją Parku, a dla ochłody zjedliśmy pyszne lody. Wszystkie dzieci dzielnie maszerowały po Parku i choć zmęczenie dawało się we znaki, chętnie pobyły by tam jeszcze dłużej. Piękna przyroda wokół, jak również pogoda wprawiały nas w dobry nastrój i spowodowały, że pobyt okazał się niezwykle przyjemny.
To już ostatnie, wspólnie spędzane chwile przed wakacjami, a zarazem przed rozstaniem. Tak, tak moi drodzy, czas nieubłagalnie szybko mija i tak roczek za roczkiem, aż nadszedł czas , że po wakacjach nasze starszaki pomaszerują już do szkoły. Dlatego wykorzystujemy każdy moment by jeszcze przy wspólnym śmiechu i zabawie jak najmilej spędzać czas, aby mieć co wspominać, gdy nasze drogi się rozejdą.
